piątek, 8 marca 2013

Dzień kobiet

a ja mam mega doła...
już żygam tym mówieniem,że nie daje rady...choc tak jest,że jestem zmęczona...ale tak jest,że brak mi czasu dla siebie i takie tam...żygam tym......choc tak w rzeczywistości jest...
ja chyba jestem nienormalna...w kółko to samo uczucie...
czuje że zawodzę własne dzieci...i to jest nagorsze...nie umiem,zwłaszcza starszej zorganizowac czasu...gdy jest w domu...ciągle słyszę-mamo nudzi mi się...a mi szczerze,nie chce się szukac złotych rozwiązań...i zabaw...nie chce mi się i już...denerwuje mnie że nie umie sama zając się sobą...
marzę by wszyscy dali mi święty spokój...marzę by nie robic nic...by nikt ode mnie nic nie chciał...bym nie musiała wstac...ruszyc nawet palcem...Czuje wobrzydzenie do siebie i do swojego życia...
Jestem złą matką...krzyczę...rozstawiam po kątach i wymagam...nie uśmiecham się..nie umiem inaczej,nie chce mi się...to wymaga siły której ja już w sobie nie znajduje,to wymaga wsparcia którego ja nie posiadam z żadnej strony...mam wszystkiego po dziurki w nosie...i to że tak jest jeszcze psychicznie mnie dobija...poczucie winy...jest ogromne...chciałabym uciec...

2 komentarze:

  1. "...Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął
    I patrzy w lustro jak łzy mu ciekną..."


    Toż to jakiś kryzys chwilowy mamo, nie daj się chandrze. Jutro będzie lepszy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do niedawna był czas, że Twoje odczucia były mi bardzo bliskie ale potem dostałam kopa w d... od życia i teraz mam już inne problemy, co nie zmienia faktu, że Twoje nadal rozumiem.

    Trzymaj się, to taki czas, wszystko przemija, to też przeminie i będzie inaczej.
    A może wiosna pomoże?

    OdpowiedzUsuń