piątek, 15 marca 2013

O przedszkolu

Są sytuacje które mnie wkurzają.
Od jakiegoś czasu Gabryjela idąc do przedszkola mówi:
-mamo ale ja chce wziąc kolorowankę i flamastry...zapakuj mi w taką małą reklamówkę...
Bo Natalka ma...
Hm.Wiem że nie można przynosic zabawek do przedszkola,nie ma nawet już piątkowego rytuału gdzie każdy przedszkolak mógł wziąc coś swojego.Ale ok.Zapakowałam,raz drugi...rzecz jasna pytając Pani przed wejściem czy można...Oczywiście plastyczne TAK...
Ale sytuacja się powtarza i powtarza...A dziewczynka o imieniu Natalka wciąż przynosi coraz to różniejsze rzeczy...gadżety...itp...
Przedwczoraj rano w rozmowie z drugą Panią przedszkolanką dowiedziałam się że już zwróciły na to uwagę rodzicom ów dziewczynki,że jest to nagminne i i nnym dzieciom jest przykro zwłaszcza że Natalka dzielic się nie lubi...
Więc gdy wczoraj Gabka chciała wziąc swoją reklamóweczkę...wytłumaczyłam,że Pani Renia powiedziała,że nie wolno...i że Natalka też już nie może,po czym co?....
Zachodzę do przedszkola,a przy stoliku...rozłożone kredki...w wielkim blaszanym pudełku...kolorowanki...itp...rezc jasna Natakli.
A moje dziecko tak na mnie spojżało,że aż serce w gardle poczułam...
Mówię do przedszkolanki szanownej,co to ma byc...?Jak ja wyglądam teraz w oczach mojego dziecka...albo przestrzegamy wszyscy zasad albo niech dzieciaki robią co chcą...
Po prostu tak się nie robi...
Cała sytuacja na szczęście została wyjaśniona na forum wszystkich dzieci że nie wolno...i że Panie będą uprzedzac o dniach plasycznych...w których każdy sobie coś przyniesie...
Dzieci lubią miec tam coś swojego...Moja Gabrysia też...czuje się pewniej...poza tym co mnie zaskakuje,już tam w przedszkolu tworzą się kliki...Jest grupa zwłaszcza dziewczynek rodziców z kasą...które są pewne siebie...aż nader...i trzymają się razem...nie dopuszczając inne...
Wiadomo każdy ma prawo dobierac sobie sam osoby do towarzystwa...dziecko też...jednak Panie powinny jakoś trochę interweniowac...bo przynajmniej u nas w grupie mocno się to zaznacza...



3 komentarze:

  1. Już od maleństwa podziały..

    OdpowiedzUsuń
  2. tak było,jest i będzie.Niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj niestety tak juz jest,... w naszym przedszkolu całe szczęście zakazu nie ma,więc córka może przynosić zabawki.. tylko nie te drogie,bo wiadomo szkoda jak ktoś inny zepsuje :)tak wiec moja M. prawie codziennie zawsze coś ze sobą zabiera.. pozdrawiam
    www.mojamisia.bloa.pl

    OdpowiedzUsuń