ból...wina...żal i smutek...to co czuje...nie radzę sobie z tymi emocjami.Brutalnośc życia dopadła mnie i stłamsiła...sytuacja w której zostałam postawiona...wydarła mi serce...Nigdy nie sądziłam,że coś takiego przeżyje...chce wyłączyc myślenie ale się nie da...przepraszam...to za mało...
***
ojjj co się stało? :(
OdpowiedzUsuńCo tam Aniu? brzmi strasznie. Mam nadzieję ,że z dzieciaczkami i resztą rodzinki wszystko wporządku?
OdpowiedzUsuń:-( Co się stało?
OdpowiedzUsuńAniu, co się dzieje???? :( Tulam mocno
OdpowiedzUsuń