sobota, 5 stycznia 2013

Uroki i niespodzianki

maczieżyństwa są różne.Każda matka dobrze o tym wie...są te dobre strony,złych jest cała masa...są też niespodzianki...i zaskoczenia.
Piątkowy poranek.Ciężki bo ja po nocce...Ameluta ojcu dała czadu budząc się z 30 razy jak twierdził...śpimy...a raczej ja próbuje,bo co chwile przerywa sen Gabrysia...która wstała punkt 7.00...z racji potrzeby kupy...
Zrobiła-armatę,że się tak wyrażę...wstałam...wylałam..bo strzeliła do nocnika...
Śpię dalej Ameluta koło mnie...Gabka się kręci...
Po jakimś czasie Melu otwiera oczy...Gabrysia podchodzi i stwierdza...
-mamo,co tu taki smród?
-dziecko parę minut temu zrobiłaś kupę to chyba pachniec nie będzie...odparłam...
Odkrywamy kołdrę...a tu masz ci niespodzianka...wszystko i wszyscy w kupie se leżymy...moja kuszula...kołdra...prześcieradło...ameluta...
Z rana,po nie przespanej nocy...to hardcore...

2 komentarze:

  1. Masz jakieś podejrzenia czemu ona tak nie śpi w nocy? Tęskni? Coś jej dokucza/boli? A śpi w łóżeczku czy z Wami w łóżku? A jak zasypia?
    Zauważyłam, że dzieci, które same zasypiają, lepiej przesypiają noc.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie.Po pierwsze dziec cycowy...po drugie śpi z nami...:(myślę że ma już taki nawyk...szukania cyca...poza tym zęby czwórki wychodzą...Gabrysia też źle spała...tylko Gabka miała poza cycem smoczka...a meluta nie ma nic.

    OdpowiedzUsuń